[ipv6-tf] UKE chce z nami promowac IPv6

[Antoni Grzymala]

Pawel Krawczyk dixit (2008-10-23, 14:55):

> > Spór „OOo czy PP” ma pewien oczywisty argument. Prawie każdy może mieć
> > OOo (za darmo i na wielu systemach), a z trudem każdy może mieć PP
> > (drogawy i z bólem na kilku OS'ach rusza). Google docs to też fajna
> > propozycja. LaTeX beamer też sobie radzi i, można argumentować, że
> > generuje najwyższej klasy dokumenty ze wszystkich wymienionych narzędzi.
> >   
> Kiedyś na potrzeby dyskusji nad ś.p. projektem Janosik sformułowałem
> takie robocze prawo: każdy projekt open-source, który zaczyna się (!) od
> zarejestrowania domeny i wymyślenia logo jest skazany na porażkę. Teraz
> trzeba będzie dopisać jeszcze jedno kryterium: ...i który zaczyna się od
> dyskusji pt. OpenOffice czy PowerPoint.

> Chciałbym zauważyć, że OpenOffice czyta zarówno ODP jak i PPT. Z tym
> ostatnim nie ma żadnych problemów jeśli nie zawiera jakichś cudacznych
> animacji. Z racjonalnego punktu widzenia użycie formatu PPT będzie dla
> użytkowników OpenOffice bezproblemowe, użycie ODP zmusi natomiast
> użytkowników PowerPointa do zainstalowania i nauczenia się OpenOffice.
> Końcowy wynik można opublikować we wszystkich znanych formatach.

To już się nieco offtopic robi, ale tak, generalnie się zgadzam, jakoś
nie pomyślałem, o tym, że mając OOo można pracować w formacie
powerpointa. Ryzykujemy oczywiście drobne rozjazdy (albo i niedrobne) i
inne niedogodności związane z tym, że oba te programy mają IMO odwróconą
do góry nogami filozofię, czyli zaszytą w sobie sugestię zaczynania
pracy od wyglądu. Dlatego najlepiej byłoby otworzyć wiki albo jakąś inną
przestrzeń wymiany meritum, czyli tesktu z minimum formatowania i
pozostawić końcową robotę wygenerowania prezentacji (PDF?) w Swoim
Ulubionym Programie™ osobie, która de facto będzie to robić.

Co zaś do trafnej uwagi na temat logo i domeny, to dokładnie ten sam
sposób postawienia sprawy do-góry nogami jak przy pracy z PPT :)

-- 
[a]